PUNK, RETRO, NOIR – RAZEM, CZY OSOBNO?

17.09.2013 Lekcja stylu

Baldinini (Dom Mody Klif Warszawa)

Moda przestała być dyktaturą, uwzględnia nasze potrzeby: estetyczne, poznawcze, użytkowe. Pozwala
na równoległe współistnienie kilku trendów i tendencji, to one stanowią o unikalnym kodzie genetycznym danego sezonu. Ich wybór zależy od naszych osobistych przekonań i wartości, które są nam bliskie.

Opisanie i charakterystyka wszystkich trendów stanowiących obecny sezon jesień zima 2013/14 znacznie wykracza poza zakres poniższego tekstu, nie jest także jego celem.
Wybieram 3 – najmocniej obecne w butach, bo to właśnie od nich zaczniemy, jako od elementu, który mieści w sobie esencję tego, co szczególnie pożądane. To właśnie z nimi zainicjujemy oswajanie czegoś nowego i to one pierwsze sprowokują nas do potencjalnych redefinicji i asymilacji czegoś, co za chwilę
ma szansę stać się częścią nas.
Punk – szalony ruch połowy lat 70-tych. Flanelowe koszule w kratę, wysokie wiązane buty z czerwonymi sznurówkami, powpinane w odzież agrafki, wąskie, podwinięte spodnie. Głoszenie i wyznawanie chaosu, sprzeciwu wobec zasad i reguł. Tolerancja inności – myślowej i tożsamościowej, równość ludzi i wyznań. Mówiąc najkrócej: niezgoda na to co się dzieje.

Jak punk ma się do butów? Czy w ogóle można je łączyć i czy punk jest w ogóle oswajalny. Jak ma się
do jakości? Przecież ten ruch niesie w sobie coś z rebelii, sprzeciw wysokim gatunkom i dokładności wykonania, tworzenia. Pamiętajmy o tym, że punk, to tylko punkt zaczepiania, idea. Jego najbardziej oczywiste, obecne od dawna wcielenie to wszelkie formy botków, czy to tych na obcasie o zadartych i dumnych nosach, tnących powietrze podczas szybkiego marszu, czy tych „motorowych” płaskich o długości ponad kostkę, sięgających w tym sezonie po nowe rodzaje skór, wyglądające często jak matowa guma. Jako element zdobienia pożądane są wszelkie sprzączki i skórzane paski oplatające podbicie lub kostkę, stanowiące wykończenie luźnej, dziarsko postawionej cholewki. Mogą być pojedyncze lub powielone – zyskują rangę niemal rzeźbiarskiego zdobienia, ale to one nadają osobowość bryle buta. Istotne są także zamki błyskawiczne – mocno zarysowane w rzeźbie modeli współtworzą ich wyraźny i intensywny charakter. Znajdziemy
je w kolekcjach takich marek jak: Pollini, czy Baldinini.

Pollini (Dom Mody Klif Warszawa, Centrum Handlowe Klif Gdynia)

Botki świetnie wyglądają jako wykończenie niezobowiązujących sylwetek, na które składają się kaszmirowe, lub wełniane swetry, tuniki, kryjące rajstopy, skórzane spodnie i wąskie jeansy, albo jako złamanie jedwabnych sukienek o luźnym kroju.

Przy czym PUNK to nie tylko czerń, to nie tylko botki i klamry, to także myślenie, które przeczy, temu
co przyjęte, dlatego tak bardzo punkowe są: lordsy – dotychczas kojarzone z tradycją i spokojem, ale ubrane w lakierowane mocne odcienie skór , takie jak te w kolekcji marki Pollini – stają się synonimem niebanalnego myślenia o modzie.
Punk to także: szpilki o prostej, klasycznej rzeźbie oplecione geometrycznymi grafikami, obleczone metalicznymi odcieniami – ich świetnym przykładem są te z pierwszej linii Pollini, odziane w pokryte deseniem zwierzęcych wzorów włosiem – odnajdziemy je w salonie Max Mara; adidasy wykonane z miękkiego, arystokratycznego zamszu i egzotycznej skóry – te także odnajdziemy w salonie Max Mara; buty wzorowane na męski styl, ubrane w kontrastowe barwy, albo złamane plastikowymi nitami, to wreszcie obcasy jak platformy wykonane przezroczystej pleksi. Bo punk to przede wszystkim myślenie, które przeczy temu
co było dotychczas – te wszystkie modele oferuje salon Pollini .
Szpilki – te nosimy praktycznie do wszystkiego, wyciągniętych swetrów, jeansów, oversizowych płaszczy, dzianin i jedwabi, do tych ostatnich – najrzadziej. Unikamy łatwych połączeń, uciekamy od schematów. Punk potrzebuje odrobiny chaosu i przestrzeni, ale nigdy bałaganu.
Podobnie rzecz ma się z lordsami, damskimi butami stylizowanymi na męskie i adidasami. Jeśli nie mamy przekonania do noszenia ich z sukienkami, spódnicami do kolan i tunikami, najlepiej postawić jest na garnitury, oraz koszule i spodnie, których długość sięga kostki.

Marella (Dom Mody Klif Warszawa)

Obcasy z pleksi – analogicznie jak szpilki. Świetnie wyostrza je wełna, dzianina, ale także skóra – przede wszystkim zmatowiona – dzięki temu unikniemy stylu mocnego modernizmu.
Retro. Szyk i harmonia. Jedwabie, żakardy, brokat, upudrowane włosy, detale wykonane z pietyzmem, dbałość o szczegół. Wyrafinowanie i finezja. Tęsknota, a może melancholia. Kindersztuba, wysoki połysk, ładne słowa, welur. Kolor wytrawnego czerwonego wina, zapach cygar. Mufki, kapelusze i długie rękawiczki.

Marella (Dom Mody Klif Warszawa)

Najczęstsze elementy tego trendu to: metaliczne lub stare złoto, niewysokie obcasy o kształcie zgrzebnych prostopadłościanów, metalowe klamry, lub ich fragmenty, nabłyszczane skóry, faktury stylizowane na desenie egzotycznych zwierząt oraz futrzane wykończenia, a niekiedy zamiast futer włosie, które zdobywa całe przestrzenie butów.
Metaliczne lub stare złoto, o ile stare to najczęściej brokat obsypujący całe powierzchnie butów, o tyle
to pierwsze to pokrywa przede wszystkim obcasy, a także klamry i ich składowe. Niekiedy gości także
w deseniu oplatającym bryły butów. Metaliczne złoto pięknie odbija światło, dodaje prostym, klasycznym kształtom modeli szczypty nowoczesności. Miękkim, ciepłym skórom przeciwstawia chłód metalu. To proste połączenie zaskakuje siłą rażenia. Pojawia się w modelach marek Pollini i Baldinini.
Buty wszystkich kategorii posiadające w sobie złote elementy, czy to w formie klamr, obcasów,
czy w końcu deseni najlepiej wyglądają noszone do sylwetek stworzonych na bazie naturalnych tkanin takich jak wełna, alpaka, moher, kaszmir.
Brokat – w kolorach starego złota lub pomarańczu. Obsypane są nim zarówno czółenka, jak i buty stylizowane na męskie, jedne i drugie dostępne są w kolekcji Pollini. Brokat znakomicie łączy się
z matowymi wełnami, ale też tymi z domieszką dyskretnego połysku zdobytego dzięki kaszmirowi, świetnie wygląda zestawiony z futrami. Najlepiej jest go nosić na zasadzie kontrastu lub zgody koloru.
Klamry jako całości lub tylko ich fragmenty to doskonałe odwołanie do czasów dworów i królewskich świt. Wykonane z metalu osadzają się na lakierowanych skórach wyostrzając linie butów. Najczęściej goszczą
na szpilkach i czółenkach marek Pollini i Baldinini. Mogą być noszone bardzo klasycznie, tworząc obraz nieczęstego szyku i elegancji. Zestawione z matowymi skórami spodni, spódnic, płaszczy, nabierają drapieżnego wyrazu.

Pollini (Dom Mody Klif Warszawa, Centrum Handlowe Klif Gdynia)

Futra i włosie, kojarzą się przede wszystkim z mufkami. Rodzaj kobiecego czaru i arystokratycznego piękna. Łagodne jako wykończenie, uzupełnienie kształtu, czy przeciwwaga dla proporcji, lub bardzo wyraziste pokryte deseniami skór egzotycznych zwierząt – z tych najmocniejsza wydaje się być zebra, tak jak ta obecna
w modelach z kolekcji marki Max Mara.

Max Mara (Dom Mody Klif Warszawa, Centrum Handlowe Klif Gdynia)

Noir. Tajemnica. Skąpane w świetle latarni puste ulice, opuszczone kamienice o wysokich oknach i sufitach. Koronki, zamsz i lakierowana skóra. Noir jest daleki od smutku, uwięziony pomiędzy słowami, widoczny
w mocnym, trochę nieobecnym spojrzeniu. Pełen niedopowiedzeń, urwanych zdań i wielokropków.
Tajemnica to przede wszystkim czerń, to także czyste rzeźby butów, ich nienaganne proporcje. Noir to przede wszystkim wysokie, sięgające za kolano cholewki, miękkie, najczęściej matowe skóry. To wszelkie odcienie zamszu we wszystkich postaciach butów, odnajdziemy je w kolekcjach marek: Pollini, Baldinini, Max Mara, czy Marella.
Matowe skóry, czystych w formie butów: kozaków, czółenek, szpilek, zarówno tych płaskich jak i na obcasach najlepiej jest łączyć z koronkami i jedwabiem, na które to narzucamy duże płaszcze.

Baldinini (Dom Mody Klif Warszawa)

Zamsz świetnie sprawdza się jako uzupełnienie skór o lekkim połysku, ale także kaszmiru czy moheru. Sylwetki noir są bardzo niedopowiedziane, ale inaczej niż te punkowe. W noir jest więcej nonszalancji
i szlachetności. Tutaj nie ma jeansów i deseni. Te pierwsze zastępuje skóra, te drugie faktura tkanin. Barwy pokryte są patyną cienia, kroje luźne. Swetry opadają z ramion, odsłaniając je, sukienki przylegają do ciała, prowokują długością, lub mocno rozszerzają się na samym dole, a buty… W butach najważniejsza jest linia
i rodzaj skóry. Ta pierwsza czysta, bez zakłóceń, ozdób i jakiejkolwiek biżuteryjności, jedyne charakterystyki
to linie szwów. Skóry nienagannej jakości, miękkie niczym jedwab, tak, że mogą być noszone na gołe ciało. Bo noir to intymność której nic nie zakłóca…
To wszystko to panorama tego co jesienią i zimą zaistnieje w przestrzeni mody. Niepełna, bo pozbawiona zapachu, ale o tym w kolejnym tekście….

Karol Wieczorek – autor tekstu, pasjonat mody, dźwięku, obrazu i wszystkiego, co wiąże się z estetyką, obecnie związany z Powierza Family Company, a przez to z grupą Max Mara i markami: Pollini, Badlinini, Coccinelle.