Może być gruby albo cieniutki. Może zdobić szyję, dźwigać pojemną torbę czy być dodatkiem do butów – mowa oczywiście o łańcuchu. W tym sezonie pojawia się on
w najmodniejszych stylizacjach.
Ten trend to powrót do lat 80. Do czasów, w których wśród młodzieży panował styl rockowo – punkowy. Niełatwo było wtedy dostać gotowe ubrania o buntowniczym charakterze, więc samodzielnie przerabiano elementy garderoby. Dzięki dodatkom takim jak łańcuch i ćwieki, zwykłe buty, czy skórzana kurtka, stawały się niepowtarzalne.
H&M, H&M,
Teraz nie musimy przeszukiwać internetowych stron DIY i bawić się w projektantów.
W tym sezonie w swoich kolekcjach motyw łańcucha wykorzystał m.in. Hedi Slimane, projektując naszyjniki bardzo przypominające obroże – kolczatki. U Calvin’a Kleine’a biżuteria z metalowych ogniw ma zdecydowanie bardziej subtelny charakter. Na pokazie Moschino mogliśmy oglądać torebki ze spektakularnymi łańcuchowymi „rączkami”. Na wybiegach u Rick’a Owens’a pojawiły się też ciężkie sandały z wykorzystującymi ten motyw ozdobami, a na torebkach z logo LV – łańcuch jako printy.
Mohito, Swarovski,
Jeśli rockowa stylistyka wydaje się zbyt odważna, warto postawić chociaż na jeden element. Łańcuchowe akcesoria, mogą dodać trochę estetycznego pierzu prostej
stylizacji – naszyjnik (Pennyblack, Swarovski), bransoletka (Scallini) czy zegarek (H&M). Akcentem podkreślającym znajomość obowiązujących trendów mogą być też botki z motywem łańcucha na pięcie (H&M).
Pennyblack, Scallini.