Instytut Pantone kolorem roku 2017 mianował Greenery – świeżą, radosną zieleń, która jest symbolem zwrotu ku naturze.
Zaawansowane technologie, codzienny pośpiech, katastrofy klimatyczne… To dotyczy każdego z nas. Świat mody także nie pozostaje obojętny. Otaczająca nas rzeczywistość ma wpływ na wyobraźnię kreatorów i nasze wybory. Zmieniamy postawy na bardziej ekologiczne, „zielone”, świadome. Dbamy o środowisko. Kupujemy ubrania rzadziej, ale lepszej jakości, stawiając na ponadczasowy minimalizm. Wybieramy naturalne tkaniny i kolory ziemi, a wśród nich jeden szczególny…

PATRIZIA PEPE, SIMPLE, PINKO
Czy mógłby być lepszy kolor niż zieleń, który manifestowałby nasze holistyczne podejście do życia, potrzebę wytchnienia i powrotu do natury?
Zieleń to także barwa nadziei, optymizmu, początku, budzenia się do życia. Bywa seledynowa lub z militarnym sznytem, podbita cytrynową świeżością albo w wydaniu połyskującym, metalicznym – dobra na wieczór. To kolor do noszenia na okrągło. Ale trzeba przyznać – nie jest łatwy (Liu Jo, Pinko, Simple Creative Products).

SIMPLE, MICHAEL KORS, MARELLA
Zieloną modową przygodę można zacząć od detali, np. okularów przeciwsłonecznych czy biżuterii. Albo od połączenia zielonych cygaretek z białą lub beżową górą. Później przyjdzie czas na spektakularne zielone sukienki, kombinezony i soczyste total looki, łączące odcienie zaczerpnięte z natury (Marella, Michael Kors, Patrizia Pepe). Designerzy, szukając inspiracji, rozglądali się nie tylko po okolicznych łąkach i lasach. Wybrali się też w egzotyczne podróże – stąd na wiosennych kreacjach nadruki nawiązujące do fauny i flory podpatrzonej w tropikalnej dżungli (Pinko, Simple Creative Products). Ich uzupełnieniem jest biżuteria 3D w kształcie egzotycznych kwiatów czy torebki i buty pełne motywów dzikich zwierząt.